Pogoda nie zniechęciła biegaczy, którzy wystartowali dziś (4 czerwca) w IX edycji Biegu Piekarczyka. Mimo zimna i deszczu, ponad 760 zawodników stawiło się na starcie.
Większość z nich dotarła na linię mety w czasie krótszym niż 60 minut, jednak najlepszy okazał się zawodnik z Białorusi, Yury Kaptserak, który ukończył dziesięciokilometrową trasę z wynikiem 30 minut i 13 sekund. Wśród kobiet najszybsza była jego rodaczka, Volha Kratusova z czasem 35 minut i 52 sekundy.
Deszcz, zimno i wiatr nie pokrzyżowały planów związanych z dzisiejszym IX Elbląskim Biegiem Piekarczyka na dystansie 10 km. Wzięło w nim udział ponad 760 zawodników z całego świata. Dla wielu biegaczy pogoda była fatalna, jednak byli i tacy, którym dobrze biegło się w takich warunkach. Znalazł się nawet zawodnik, który cały dystans przebiegł na boso. Pierwszy na półmetku był zawodnik z Białorusi, a dokładnie z miejscowości Mogilev – 30-letni Yury Kaptserak, który nie dał się prześcignąć innym i również jako pierwszy dotarł na metę. Drugie miejsce zajął Hendaz Verkhavodin z wynikiem 30 minut i 21sekund, a trzecie Aleksander Radnikov, który osiągnął czas 31minut i 13sekund.
– Od dawna trenuję tę dyscyplinę sportu, w Elblągu jestem pierwszy raz, jednak startowałem już wcześniej w tego typu zawodach. Z dzisiejszego wyniku jestem zadowolony, chociaż w Warszawie w zawodach na dystansie 10 km miałem lepszy wynik – 29 minut 56 sekund – mówił po pokonaniu linii mety Yury Kaptserak, dzisiejszy zwycięzca.
Wśród tłumu uczestników, znaleźliśmy również zawodniczkę, która na bieg przyjechała aż z Aten.
– Jestem rodowitą elblążanką, jednak od jakiegoś czasu mieszkam w Atenach. Przyjechałam do rodzinnego miasta specjalnie na dzisiejszy Bieg Piekarczyka – mówiła po biegu Wioletta. – Co prawda, w Elblągu na tego typu zawodach jestem pierwszy raz, jednak już wcześniej uczestniczyłam w maratonie na rzecz bezdomnych zwierząt w Atenach. Faktem jest, że udało mi się wtedy przebiec tylko 15 z 42 kilometrów, ale dla mnie to i tak duże osiągnięcie, ponieważ nie biegam na co dzień. Na dzisiejszy bieg też się specjalnie nie przygotowywałam, pomyślałam sobie jednak, że warto przyjechać i wziąć w tym udział mimo, że pogoda nie była sprzyjająca i na trasie było dosyć ciężko. Traktuję to jednak jako nowe doświadczenie i fajną zabawę. Medal jest więc to się liczy (śmiech). Atmosfera również jest wspaniała więc jeżeli tylko czas pozwoli to za rok, z pewnością, zjawię się tu ponownie i wezmę udział w Biegu Piekarczyka już bardziej przygotowana. Dzisiaj byłam trochę ostrożna, ponieważ obawiam się zakwasów (śmiech), ale w kolejnych zawodach będzie lepiej. Wszystko na spokojnie, małymi kroczkami – dodała.
Pierwszym elblążaninem na mecie był Adam Serocki. Pokonał trasę biegu w czasie 33 minuty i 29 sekund.
Szczegółowe wyniki Biegu Piekarczyka
Patronem medialnym IX Elbląskiego Biegu Piekarczyka jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Tekst i fot. PortEl.pl